Skip to main content

83 lata temu miał miejsce największy polityczny zryw w Polsce w okresie międzywojennym – Wielki Strajk Chłopski. 15 sierpnia 1937 r. w dzień Święta Czynu Chłopskiego mieszkańcy wsi wystąpili przeciwko władzy. W strajku wzięło udział kilka milionów osób, głównie mieszkańców wsi. Chłopi upomnieli się o swoją godność i rządy prawa.

„Nie chcemy Polski sanacyjnej, której wspomnienie ciążyć będzie na nas i na przyszłych pokoleniach. Bo Polska sanacyjna – oznacza wielką przepaść między państwem z jednej i narodem z drugiej strony. A my chcemy, aby państwo i naród to była jedna nierozerwalna całość.” – głosił projekt przemówienia kierownictwa ludowców w przededniu Święta Czynu Chłopskiego.

Następnego dnia wybuchł największy zryw polityczny w okresie międzywojennym. Wkrótce nie tylko wsie, ale i mieszkańcy miast dołączyli do zrywu. Wystąpienia rozlały się na prawie całą Polskę, obejmując 10 województw. Najostrzejszą formę przybrał w Małopolsce i na Podkarpaciu.

Początkowo wystąpienia miały spokojny charakter. Hasła domagające się demokratycznych rządów i skończeniem z uciskiem najniższych warstw znalazły zrozumienie wśród społeczeństwa. Wkrótce wielu obywateli przyłączyło się do protestujących.

Najbardziej niepokojąca dla władz okazała się rodząca solidarność protestujących. Chłopi skutecznie zachowywali jedność strajkujących przeciwdziałając łamistrajkom. Wkrótce władza kolejny raz podniosła rękę na swoich obywateli.

Do pierwszych akcji pacyfikujących strajki doszło w powiecie jarosławskim. 17 sierpnia niepokojące wieści dotarły od miejscowego starosty, Brunona Gruszki. Tego samego dnia padła pierwsza ofiara. Był nią Józef Szewc. Rolnik z Podkarpacia zginął w Grębowie podczas pacyfikacji zgromadzenia przez policję.

W kolejnych dniach padły kolejne ofiary:

17 VIII w starciach z policją w Grębowie w powiecie tarnobrzeskim zginął 1 chłop.

18 VIII w Harcie w powiecie brzozowskim – 2 zabitych.

19 VIII w Dydni w powiecie brzozowskim – 4 zabitych i w Kurowie w powiecie bocheńskim – 2 zabitych.

21 VIII w Muninie w powiecie jarosławskim – 7 zabitych i Melsztynie w powiecie brzeskim – 2 zabitych.

23 VIII w Kasince Małej w powiecie limanowskim – 9 zabitych.

24 VIII w Rdzawce w powiecie nowotarskim – 1 zabity, w Gnojnicach powiecie Jaworów – 1 zabity.

25 VIII w Majdanie Sieniawskim w powiecie jarosławskim – 15 zabitych.

W sumie w czasie wystąpień zginęło 44 mieszkańców wsi. Spacyfikowano 700 gospodarstw. Po zakończeniu strajków doszło do masowych aresztowań działaczy ludowych. Ponad 5 tys. osób zostało zatrzymanych. 617 z nich uwięziono. Aresztowani byli dotkliwie bici i maltretowani przez policję.

Czytaj także –> PiS nie chce upamiętnienia ofiar Strajku Chłopskiego

Wielki Strajk Chłopski był największym zrywem politycznym w Polsce do 1980 r. Nie możemy zapominać o tak ważnym i tragicznym wydarzeniu, podczas którego reprezentanci polskiej wsi dla idei, wartości i dobra państwa oddawali swe życie i zdrowie. Pamiętamy i będziemy pamiętać o udziale przedstawicieli Ruchu Ludowego w walce o godność, niepodległość, prawo i standardy demokratyczne.