Skip to main content

Polacy czekają na niższe rachunki. Energetyka wiatrowa czeka na odblokowanie. A prezydent – na moment prawdy. Przyjęta właśnie ustawa to coś więcej niż techniczne poprawki. To realna ulga dla portfeli milionów Polaków i test na wiarygodność dla nowego prezydenta. Kierunek, w jakim pójdzie polska energetyka, rozstrzyga się tu i teraz.

Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która opiera się na dwóch fundamentach:

  • Tańszy prąd dla gospodarstw domowych – przedłużenie zamrożenia cen energii do końca 2025 r. na poziomie 500 zł netto za MWh. To konkretna pomoc na trudne czasy – dla każdego domu, każdej rodziny.
  • Więcej zielonej energii z wiatru – zniesienie archaicznej zasady 10H (czyli dziesięciokrotności wysokości turbiny jako minimalnej odległości od zabudowań). Zamiast niej – rozsądny i sprawdzony europejski standard: minimum 500 metrów.

To ustawa, która łączy doraźną ochronę konsumentów z długofalową strategią energetyczną. I wreszcie daje impuls inwestycyjny, którego Polska potrzebuje

Głos w tej sprawie zabrał wicepremier, minister obrony narodowej i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, apelując do prezydenta Karola Nawrockiego o szybki podpis.

– Wczoraj została przegłosowana ustawa o niższych cenach energii dla naszych mieszkańców, dla wszystkich Polaków. Prosimy o natychmiastową akceptację. To będzie spełnienie jednej z 21 obietnic pana prezydenta. Nie wyobrażam sobie, żeby mógł zawetować ustawę, która przynosi ludziom realne oszczędności – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jeśli prezydent traktuje poważnie swoje obietnice, podpis powinien być tylko formalnością.

Dlaczego ta ustawa jest tak ważna? Bo realnie zmienia życie ludzi i pokazuje, czy słowa mają jeszcze znaczenie.

  • Dla Ciebie i Twojej rodziny – niższe rachunki za prąd.
  • Dla gospodarki – nowe inwestycje, nowe miejsca pracy.
  • Dla klimatu i zdrowia – czystsze powietrze i nowoczesna energetyka.
  • Dla polityki – test na to, czy rząd i prezydent dotrzymują słowa.

Teraz wszystko w rękach prezydenta. Jeśli naprawdę chce być prezydentem wszystkich Polaków, powinien to pokazać – podpisując ustawę, która przynosi realną ulgę każdej polskiej rodzinie, niezależnie od poglądów i kodu pocztowego.