Instytut im. Wincentego Witosa przestaje być ideą zapisaną na papierze, a zaczyna nabierać realnych kształtów. Decyzją ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego pełnomocnikiem ds. organizacji Instytutu został prof. Piotr Kosiak – menedżer, wykładowca i ekspert w dziedzinie społecznej odpowiedzialności biznesu. To sygnał, że czas deklaracji się skończył. Teraz zaczyna się etap budowy instytucji, która ma ambicję wywrzeć trwały wpływ na życie publiczne.
Instytut Witosa ma być czymś więcej niż kolejną placówką edukacyjną. To projekt, który łączy pamięć historyczną z nowoczesnym myśleniem o społeczeństwie. W zamyśle stanie się centrum, gdzie młodzież, zwłaszcza ta ze środowisk wiejskich, otrzyma nie tylko stypendia, lecz także narzędzia do kształtowania postaw obywatelskich. Będzie to także miejsce gromadzenia świadectw ofiar systemów totalitarnych – bezcennych relacji, które uczą prawdy o XX wieku i ostrzegają przed powtarzaniem błędów.
W czasach zalewu fake newsów i manipulacji potrzeba nam liderów, którzy rozumieją, czym naprawdę jest patriotyzm, demokracja i odpowiedzialność społeczna. Instytut Witosa odpowiada na tę potrzebę. To przestrzeń, która pokaże młodemu pokoleniu, że patriotyzm nie sprowadza się do pustych haseł, lecz do konkretnego działania dla wspólnoty. A przykład Wincentego Witosa – chłopskiego syna, trzykrotnego premiera, obrońcy demokracji – to inspiracja, jak z odwagą i mądrością przewodzić w czasach kryzysu.
Dlatego Instytut im. Wincentego Witosa powinien stać się nie tylko miejscem pamięci, ale i kuźnią przyszłych elit – liderów, społeczników, ludzi, którzy łączą tradycję z nowoczesnością. To zaproszenie do świata, w którym historia staje się narzędziem budowania przyszłości. To również zobowiązanie wobec polskiej wsi i całego społeczeństwa, by wartości ruchu ludowego – wolność, solidarność, odpowiedzialność – były żywe i obecne w debacie publicznej.
W efekcie powstanie instytucja o ogromnym znaczeniu – nie tylko dla członków ruchu ludowego, lecz dla całej Polski. Instytut Witosa stanie się przestrzenią, w której spotykają się trzy wymiary: pamięć o bohaterach, edukacja przyszłych liderów i odpowiedzialność za wspólnotę narodową. To inwestycja, która nie zwróci się w budżetowych tabelkach, lecz w postawach młodego pokolenia, ich świadomości i sile, by podjąć wyzwania XXI wieku.