To jeden z tych dni, które zapisują się w historii Unii Europejskiej grubą kreską. Ministrowie energii państw członkowskich osiągnęli porozumienie w sprawie całkowitego zakazu importu gazu z Rosji od 1 stycznia 2028 roku. To moment symboliczny i przełomowy – nie tylko dla europejskiej energetyki, ale dla całej wspólnoty wartości, na której zbudowano Unię.
Decyzja zapadła w Luksemburgu podczas posiedzenia Rady UE ds. Energii, a Polska – pełniąca obecnie prezydencję w Radzie – odegrała w tym procesie rolę kluczową.
– To historyczna decyzja. Osiągnęliśmy porozumienie wprowadzające pełny zakaz importu rosyjskiego gazu od 1 stycznia 2028 roku. To najmocniejsze uderzenie w rosyjski sektor energetyczny i ogromny sukces Polski. Europa musi stawiać na bezpieczeństwo i niezależność, a nie finansować machinę Putina. To dobry i konieczny krok – powiedział Minister Energii Miłosz Motyka po zakończeniu obrad.
Nowy rozdział europejskiej solidarności
Dla Polski to nie tylko dyplomatyczny sukces, ale potwierdzenie, że konsekwencja i wizja mogą zmieniać kierunek całej Europy. Jeszcze kilka lat temu to Warszawa była w mniejszości, przestrzegając partnerów przed zależnością od rosyjskiego gazu. Dziś – to Unia przyjmuje polskie rozwiązania jako wspólnotową strategię bezpieczeństwa.
Decyzja ministrów to także moralne zwycięstwo Europy, która nie tylko reaguje na agresję, lecz także wyciąga z niej systemowe wnioski. Od 2028 roku Rosja traci dostęp do najważniejszego rynku gazowego świata, a UE staje się w pełni samodzielna energetycznie.
Polska jako lider bezpieczeństwa energetycznego
Wysiłki Polski, wspierane przez Miłosza Motykę, nie kończą się na słowach. Warszawa zaoferowała państwom regionu stałą zdolność przesyłową 4,7 mld m³ rocznie oraz przyspiesza budowę pływającego terminalu LNG (FSRU) na Bałtyku, który od 2028 roku zapewni kolejne 6,1 mld m³ rocznie. To realne działania, dzięki którym Polska staje się energetycznym hubem Europy Środkowej.
To właśnie ten model – inwestowanie w niezależność, a nie w zależność – staje się dziś fundamentem wspólnej polityki europejskiej.
– Bezpieczeństwo energetyczne to nie tylko infrastruktura. To także zaufanie i solidarność. Pokazaliśmy, że Polska potrafi przewodzić Europie, kiedy w grę wchodzi wspólne dobro. To jest prawdziwe przywództwo – podkreślił Miłosz Motyka po głosowaniu.
Znaczenie tej decyzji
To decyzja o wielowymiarowym znaczeniu:
- Geopolitycznym – Europa uniezależnia się od rosyjskich wpływów i pokazuje jedność wobec agresora.
- Gospodarczym – rynek energii otwiera się na nowe kierunki i inwestycje w OZE, biometan, wodór i LNG.
- Politycznym – Polska, dzięki dojrzałej i konsekwentnej polityce PSL, staje się jednym z głównych architektów unijnej niezależności.
Polityka z wizją
Działania Miłosza Motyki pokazują, że polityka może być czymś więcej niż zarządzaniem codziennością – może być tworzeniem przyszłości. To przykład dojrzałego przywództwa, które łączy moralność z pragmatyzmem, a patriotyzm z europejskością.
Polska – kraj, który jako jeden z pierwszych odciął się od rosyjskiego gazu – dziś wyznacza standardy bezpieczeństwa energetycznego dla całej Unii. To sukces, który budzi uznanie w Europie i szacunek w kraju.
Europa kończy z rosyjskim gazem. Polska nadaje kierunek.
W świecie pełnym niepewności, to właśnie liderzy z wizją – tacy jak Miłosz Motyka – budują nową architekturę bezpieczeństwa, opartą na odwadze, solidarności i odpowiedzialności.



