Skip to main content

W Opolu odbył się tradycyjny opłatek noworoczny regionalnych działaczy i sympatyków PSL. Zebrani podsumowali mijający rok oraz omówili plany na obecny. Rozmowy zdominował temat przyszłych wyborów samorządowych oraz planowane przez PiS zmiany w ordynacji. W spotkaniu uczestniczył Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

– Na zakończenie ubiegłorocznego kongresu zapowiedziałem, że w 2017 roku ruszamy z kampanią samorządową. Nie przypuszczałem, że w takich warunkach, jakie tworzą propozycje PiS. Jesteśmy jednak gotowi. Będziemy startowali samodzielnie, pod własnym sztandarem. To my jesteśmy tą siłą, która może stanąć do samodzielnej walki w samorządzie z PiS-em – mówił lider ludowców.

Zebrani spotkali się w opolskim Centrum Wystawienniczo-Kongresowym. Rozmowy ludowców zdominował temat przyszłych wyborów samorządowych. Prezes PSL podkreślił „mocne fundamenty i mocne korzenie”, na których zbudowane jest PSL. – My nie zmieniamy nazwy jak inni. My jesteśmy ludowcami z krwi i kości. Udowodnimy prezesowi Kaczyńskiemu i PiS, tym którzy chcą zniszczyć polską samorządność, że zmiany w ordynacji zaszkodzą PiS po raz kolejny. Trzeba być gotowym w każdej chwili – powiedział.

O gotowości lokalnych struktur zapewnił Stanisław Rakoczy, prezes opolskiego PSL. – Wybory samorządowe są zaplanowane na 2018 r. Zmiana terminu jednak nas nie zaskoczy. Jesteśmy do nich gotowi w każdej chwili – zapewnił. Swoje słowa odnosił do ostatnich doniesień medialnych, mówiących o możliwym przesunięciu terminu wyborów samorządowych przez PiS.

Lider PSL mówił o wkładzie ludowców budowę silnej polski lokalnej. – Około pięciuset wójtów, burmistrzów i prezydentów jest albo członkami, albo sympatykami PSL – na 2,5 tysiąca gospodarzy naszych gmin. Mamy najwięcej starostów, współrządzimy we wszystkich województwach poza podkarpackim – mówił Kosiniak-Kamysz. – Zdaję sobie sprawę, że PSL będzie dla PiS głównym przeciwnikiem w tych wyborach – dodał.

Skok PiS na samorządy spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem Polski lokalnej. Ludowcy wspierają gospodarzy małych ojczyzn. W tym celu powołali Ruch Obrony Polskiej Samorządności. Wkrótce mogą powstać lokalne struktury tej inicjatywy. – Takie struktury powołano już w kilku regionach kraju. Chcemy w nich skupić nie tylko działaczy i sympatyków PSL, ale też tych, którym bliska jest idea samostanowienia i samorządności. Wartości, których dzisiaj musimy bronić – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Spotkanie noworoczne lubuskich ludowców odbyło się również w Zielonej Górze. Uczestniczył w nim europoseł Jarosław Kalinowski, przewodniczący Rady Naczelnej PSL.