Skip to main content

Rozpoczęły się prace, które zdecydują o przyszłości polskiej wsi po 2027 roku. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski jasno postawił sprawę. – Naszym zadaniem jest wypracowanie propozycji i wskazanie potrzeb. Już dziś musimy zaplanować to, co wydarzy się po 2027 r. – podkreślił, inaugurując posiedzenie Zespołu ds. długoterminowej wizji rozwoju obszarów wiejskich.

To nie są słowa na wyrost. Wieloletnie Ramy Finansowe na lata 2028–2034 to nie arkusz księgowy, ale fundament polityki rozwojowej. Stawką są miliardy euro, które mogą zmienić oblicze polskiego rolnictwa i obszarów wiejskich.

Co jest w grze?

W centrum dyskusji stoi Wspólna Polityka Rolna. Jej konstrukcja, podział środków i rola w budowaniu bezpieczeństwa żywnościowego. Polska strona podkreśla, że wieś nie może być traktowana jako „dodatek” do polityki spójności.

– Dynamiczne zmiany społeczne i technologiczne powodują, że potrzeby mieszkańców obszarów wiejskich rosną. To m.in. konieczność uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej, rozwój infrastruktury szerokopasmowego internetu, modernizacja infrastruktury drogowej czy integracja społeczna oraz rozwój lokalnych inicjatyw – zaznaczył minister Krajewski.

To właśnie te potrzeby, zgłaszane przez samorządy, organizacje rolnicze i mieszkańców mają trafić do negocjacyjnego pakietu Polski.

Zielony Ład i klimat. Szansa czy pułapka?

Resort rolnictwa nie ucieka od wyzwań środowiskowych, ale oczekuje równowagi. – Wieloletnie Ramy Finansowe powinny wspierać rozwój obszarów wiejskich w formie konkretnych instrumentów wsparcia, przeznaczonych wyłącznie dla tych obszarów. To nie może być wsparcie iluzoryczne – ostrzegł Stefan Krajewski.

Dlaczego teraz?

Bo kto nie przygotuje się zawczasu, ten zostanie z boku. W lipcu 2025 roku Komisja Europejska przedstawiła zarys nowych ram budżetowych. Negocjacje potrwają lata, ale już dziś ważą się proporcje między wspólną polityką rolną, polityką spójności a innymi priorytetami.

– Priorytetem jest wypracowanie jak najlepszych rozwiązań dla rolników i mieszkańców obszarów wiejskich – podkreślił minister.

W opiniowaniu propozycji Komisji Europejskiej powinni aktywnie uczestniczyć reprezentanci środowisk rolniczych, ponieważ to właśnie rolnicy budują bezpieczeństwo żywnościowe UE, a obszary wiejskie wzmacniają odporność na kryzysy.

Polska wieś. Głos, który musi wybrzmieć

Krajewski przypomina, że rolnicy i wiejskie społeczności muszą być obecni w tym procesie od początku do końca. – Każda społeczność i każdy beneficjent powinien mieć możliwość uczestniczenia w tym rozwoju – zaznaczył minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Dzisiejsze dyskusje to początek gry o miliardy euro dla polskiej wsi. Gra, w której trzeba mieć plan, partnerów i determinację. Bo przyszłość rolnictwa, obszarów wiejskich i bezpieczeństwa żywnościowego nie jest dana raz na zawsze. Jest przedmiotem negocjacji, które właśnie się rozpoczęły. A Polska, jeśli chce być poważnym graczem, musi umiejętnie wykorzystać tę szansę.