Wrzesień 2024. Woda przyszła nagle – bez pytania, bez zaproszenia. Zalała domy, firmy, marzenia. Dla tysięcy osób to nie była tylko katastrofa przyrodnicza. To był reset życia. Dziś nadszedł moment, w którym państwo pokazuje, że nie zostawia ludzi z tym dramatem samych.
W życie weszły właśnie przepisy tzw. rozporządzenia powodziowego – konkretna, systemowa pomoc przygotowana przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii kierowane przez Krzysztofa Paszyka. Nie tylko dla właścicieli zniszczonych firm, ale także dla tych, którzy wynajmowali im lokale. Bo kryzys uderzył szerzej, niż mogłoby się wydawać. I państwo to zauważyło.
Nowe przepisy to nie hasła. To decyzje, które realnie odciążają, przywracają stabilność, dają oddech.
- Umorzenie składek ZUS za okres od stycznia do maja 2025 r. – dla przedsiębiorców, którzy wykażą spadek przychodów o co najmniej 40%. Bo nie każdy kryzys widać na zdjęciach z dronów – niektóre zapisują się w tabelkach księgowych.
- Świadczenie lokalowe – nawet do 200 tys. zł dla osób, które wynajmowały lokale firmom, a ich nieruchomości zostały uszkodzone przez wodę. To wsparcie dla tych, którzy często stali w cieniu debaty publicznej, choć ich straty są równie dotkliwe.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie rozkłada rąk. Proponuje rozwiązania, które są celne, uczciwe i potrzebne tu i teraz. W centrum tych decyzji nie stoją procedury – stoi człowiek.
Jeśli jesteś osobą poszkodowaną – działaj. Złóż wniosek do ZUS. Masz czas do 30 września 2025 r., ale nie warto czekać.
Jeśli reprezentujesz lokalną społeczność – przekaż tę informację dalej. Bo każde uratowane miejsce pracy i każda zachowana działalność to cegiełka odbudowy.
Jeśli patrzysz na państwo z nadzieją – dziś masz dowód, że potrafi działać z wyczuciem, szybko i skutecznie.
To nie są „programy pomocowe”. To jest solidarność w praktyce.