Skip to main content

Polska zbroi się nie tylko kupując sprzęt za granicą, ale przede wszystkim budując własną siłę w Tarnowie. To tutaj powstaje Pilica+, system obrony bardzo krótkiego zasięgu, który stanie się jednym z filarów polskiej Tarczy Wschód. – Sytuacja bezpieczeństwa pokazuje, jak ważne są zdolności polskiego przemysłu zbrojeniowego. Otrzymałem dziś deklarację, że Zakłady Mechaniczne w Tarnowie przyspieszą produkcję zestawów „Pilica+” – podkreślił wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zakłady Mechaniczne Tarnów to nie tylko Pilica+. To także udział w programach Narew i Wisła, czyli najnowocześniejszych systemach obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To właśnie tu, w Małopolsce, powstają komponenty o precyzji, której nie powstydziłyby się najlepsze światowe koncerny. Tarnów zyskuje dziś rangę ośrodka strategicznego dla bezpieczeństwa Polski i całego NATO.

Rozwój Tarnowa to także miejsca pracy i bezpieczeństwo rodzin.

– W ostatnich miesiącach nastąpił radykalny wzrost przychodów i dochodów zakładów, a także wzrost zatrudnienia. Obecnie pracuje tu prawie tysiąc osób – to najlepszy wynik od dziesięcioleci. Do końca tego roku kolejne 125 osób znajdzie zatrudnienie w Tarnowie – zaznaczył szef MON.

To oznacza nie tylko nowe miejsca pracy, ale także dodatkowe podatki dla samorządu, większe inwestycje w lokalne firmy i perspektywy dla młodych ludzi, którzy nie muszą szukać kariery poza regionem.

Władysław Kosiniak-Kamysz idzie krok dalej. Tarnów staje się garnizonem.

– Podjąłem decyzję o ustanowieniu garnizonu Tarnów, z uwagi na rozwój jednostek wojskowych na terenie miasta Tarnowa i powiatów sąsiednich. Garnizon Tarnów pozwoli lepiej organizować i zarządzać wojskiem – ogłosił wicepremier.

To nie tylko prestiż, ale także konkretne inwestycje i gwarancja, że wojsko i przemysł będą rozwijać się tu ramię w ramię.

Polska buduje wielowarstwową obronę powietrzną, w której Pilica+ z Tarnowa jest kluczowym elementem. A zanim wszystkie elementy zostaną zintegrowane z systemem IBCS  (mózgiem obrony powietrznej) i uzupełnione o systemy antydronowe, bezpieczeństwo polskiego nieba wzmocnią sojusznicy.

– Od grudnia tego roku przez kolejne miesiące dwa zestawy systemów Patriot będą rozmieszczone w Polsce do ochrony polskiego nieba oraz wsparcia, które kierowane jest na Ukrainę. Wraz z tymi zestawami przybędą również żołnierze holenderscy – będzie ich 300 – a także systemy antydronowe – poinformował wicepremier Kosiniak-Kamysz.

To, co dzieje się dziś w Tarnowie, ma wymiar dużo większy niż lokalny. To historia o tym, jak gospodarka, społeczeństwo i bezpieczeństwo splatają się w jedną całość. Polska zyskuje niezależność, nowe miejsca pracy i wiarę we własne siły.

– To dla mnie szczególna wizyta w Tarnowie, w moim okręgu, gdzie zakłady mechaniczne stają się symbolem rozwoju i bezpieczeństwa – podsumował wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.