Skip to main content

Wrzez lata pieniądze krążyły po systemie. Teraz zaczynają trafiać tam, gdzie powstaje żywność. Ustawa o Aktywnym Rolniku i rekordowe wsparcie dla młodych nie poprawiają statystyk. One przywracają sens państwowej polityce rolnej.

Te dwie regulacje zmieniają logikę funkcjonowania polskiego rolnictwa z systemu opartego na formalnym posiadaniu na system oparty na realnej produkcji oraz odpowiedzialności za bezpieczeństwo żywnościowe państwa. To decyzja o znaczeniu strategicznym dla wsi, rynku żywności i stabilności Polski.

Przez lata pieniądze krążyły. Dziś zaczynają pracować

Przez lata pieniądze krążyły po systemie. Dopłaty nie zawsze trafiały tam, gdzie powstaje realna produkcja, a państwo traciło zdolność odróżniania aktywności od bierności.

Ustawa o Aktywnym Rolniku wprowadza jasną zasadę. Wsparcie publiczne należy się tym, którzy produkują, inwestują i ponoszą ryzyko. Jednocześnie chroni strukturę polskiej wsi. Małe gospodarstwa otrzymują czas i bezpieczeństwo regulacyjne. To porządkowanie, nie rewolucja.

Bezpieczna żywność to sprawa państwowa

Rolnictwo przestaje być wyłącznie sektorem gospodarki. Staje się elementem bezpieczeństwa państwa, równie istotnym jak energetyka czy infrastruktura.

Porządkowanie dopłat, wzmocnienie produkcji i jasne kryteria aktywności budują odporność Polski na kryzysy handlowe, geopolityczne i klimatyczne. Bez silnego rolnictwa nie ma stabilnego rynku żywności ani suwerenności gospodarczej.

Młodzi albo pustka

Zmiana pokoleniowa na wsi nie wydarzy się sama. Albo państwo stworzy warunki do przejęcia gospodarstw, albo będzie patrzeć na ich stopniowy zanik.

Premia do 300 tys. zł to realny kapitał na start, szczególnie tam, gdzie produkcja zwierzęca wymaga największych inwestycji. To inwestycja w ciągłość produkcji, eksport i lokalną gospodarkę. Nie wydatek socjalny.

Spokojna polityka zamiast rolniczego chaosu

Ustawa o Aktywnym Rolniku oraz zmiany w Planie Strategicznym WPR to działania długofalowe. Porządkują system, kierują środki do aktywnych, wzmacniają młode pokolenie i zabezpieczają rynek żywności.

To polityka bez krzyku i bez straszenia. Opiera się na faktach i interesie państwa, a nie na emocjach.

Silne rolnictwo to silna Polska

Te regulacje nie są obietnicą cudów. Są końcem fikcji. Po raz pierwszy od lat publiczne pieniądze zaczynają systemowo pracować tam, gdzie powstaje żywność.

Państwo przestaje udawać, że każde gospodarstwo jest takie samo. Zaczyna wspierać tych, którzy produkują, inwestują i biorą odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju.

To nie jest polityka dopłat. To jest polityka państwa.