Skip to main content

PSL zwróciło się z wnioskiem do premiera Mateusza Morawieckiego o zwołanie Rady Dialogu Społecznego. – Posiedzenia Rady powinny być zwoływane co tydzień, by omawiać na nich plany rządu dotyczące ograniczania działalności poszczególnych branż gospodarki w związku z epidemią – powiedział w Sejmie poseł Władysław Teofil Bartoszewski.

Po zamknięciu biznesów restauratorom, wydawało się, że ktoś w rządzie pójdzie w końcu po rozum do głowy. Restauracje w całym kraju zamknięto praktycznie z godziny na godzinę. To spowodowało, że wielu restauratorów zostało z zapasami niesprzedanego jedzenia i brakiem możliwości zarobku.

W konia zrobiono sprzedawców chryzantem i zniczy, bo mieli zaledwie kilka godzin na to, by pogodzić się z decyzją premiera o zamknięciu cmentarzy. Warto dodać, że część ludzi była już wtedy w samochodach w drodze na groby swoich bliskich w innych miastach.

Zatroskany premier w czwartek, z dwudniowym wyprzedzeniem zapowiedział zamknięcie części sklepów w galeriach handlowych. W piątek wieczorem rządzący niespodziewanie zamknęli sklepy meblowe. W sobotę najpierw przepraszali, a później zapowiedzieli rozmowy z branżą meblową.

[tweet id=”1325774365011668992″ align=”center”]

Niekompetencja tego rządu musi się skończyć! Przedsiębiorcy powinni znać warunki działania odpowiednio wcześnie, zwłaszcza przed spodziewanym zamknięciem kolejnych branż.
– Niekompetencja tego rządu musi się skończyć. Dlatego składamy wniosek do premiera, by cyklicznie zwoływał Radę Dialogu Społecznego. W ten sposób będą omawiane kolejne decyzje i ich warianty z przedsiębiorcami – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski.
Zdaniem ludowców posiedzenia Rady powinny być zwoływane co tydzień, by omawiać na nich plany rządu dotyczące ograniczania działalności poszczególnych branż gospodarki w związku z epidemią COVID-19.

Politycy PSL zwracają także uwagę, że podczas gdy inne kraje chcą ulżyć firmom w czasie pandemii, to polskie władze szukają pieniędzy portfelach przedsiębiorców.

– Rząd nie może w tym trudnym czasie szukać pieniędzy w kieszeniach Polaków. Powinien zaniechać nakładanie nowych danin jak podatek cukrowy czy dla spółek komandytowych lub wręcz zaniechać pobierania niektórych z nich jak podatek od nieruchomości – stwierdził prof. Bartoszewski.

Czytaj także ↓

ZUS powinien przejąć koszty wypłacania zwolnień pracowników

Ludowcy wnieśli też do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie posiedzenia izby jeszcze w tym tygodniu, by jak najszybciej przegłosować pomoc dla przedsiębiorców.