Skip to main content

Kotlet schabowy przekazali młodzi ludowcy ministrowi rolnictwa. – Niech pan minister przypomni sobie, jak smakuje polska wieprzowina, bo zaraz przez pana zaniechania na polskich stołach może zabraknąć nie tylko schabowego – mówił Miłosz Motyka, szef małopolskiego Forum Młodych Ludowców.

Młodzi ludowcy zorganizowali w środę happening przed Ministerstwem Rolnictwa. – Zbliża się 1 września, dzieci w szkołach zaraz usłyszą pierwszy dzwonek, a my przynieśliśmy jeden dla ministra rolnictwa, bo to ostatni dzwonek na wsparcie rolników – mówił Miłosz Motyka, prezes małopolskiego Forum Młodych Ludowców, młodzieżówki PSL.

Oprócz dzwonka minister rolnictwa dostał od przedstawicieli Forum Młodych Ludowców schabowego. – Niech Pan sobie przypomni, jak smakuje polska wieprzowina, bo zaraz przez Pana zaniechania na polskich stołach może zabraknąć nie tylko schabowego – mówił Motyka.

Odniósł się w ten sposób do problemów polskich hodowców z afrykańskim pomorem świń (ASF). Według informacji służb weterynaryjnych w Polsce wykryto w środę siedemnaste ognisko wirusa. – Przez dwa lata udawało się powstrzymywać ogniska ASF poza granicami naszego kraju. Przypadkowo zapewne teraz ogniska ASF rozlały się po całym kraju – powiedział Motyka.

Wtórował mu Adam Orliński z zarządu FML. – Panie ministrze, proszę się obudzić i zacząć działać. W kampanii wyborczej naobiecywał pan rolnikom wszystko, a po wyborach bardzo szybko o polskiej wsi zapomniał – apelował.

Wśród obietnic wyborczych PiS ludowcy wymieniali m.in. wprowadzenie minimalnych cen skupu płodów rolnych oraz doprowadzenie do podwyższenia poziomu unijnych dopłat bezpośrednich. – W praktyce polscy producenci żywności zmagają się dziś z najniższymi od lat cenami skupu i opóźnionymi opłatami – mówi Orliński.