Skip to main content

Klub PSL złożył wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. – Minister Jurgiel prowadzi szkodliwą politykę na polskiej wsi, która ukazuje jego bezczynność, bezradność i beznadziejność – wskazuje Mirosław Maliszewski.


To kolejny wniosek ludowców o odwołanie ministra Krzysztofa Jurgiela. Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, poinformował na konferencji w Sejmie, że pod wnioskiem PSL o odwołanie ministra rolnictwa podpisali się również przedstawiciele PO, Nowoczesnej i klubu Kukiz’15, w sumie 120 posłów.

Poprzedni wniosek został złożony w czerwcu, miał być rozpatrywany 20 lipca. Jednak przy zamachu polityków PiS na sądownictwo i panującą wówczas w Sejmie atmosferę, nie było możliwe przeprowadzenie rzeczowej debaty na temat dramatycznej sytuacji w rolnictwie.

Czytaj również → Sąd nad Jurgielem odroczony. Chaos w Sejmie

Poseł PSL, Mirosław Maliszewski dodał, że jest wiele powodów, dla których należy odwołać ministra rolnictwa. Przetoczył przykład rozprzestrzeniającego się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) i związanego z tym procesu likwidacji gospodarstw czy podwyższenie rolnikom wieku emerytalnego.

Za skandaliczną ludowcy uznali ustawę „o obrocie ziemią”. – Rolnicy nie mogą przekazywać gospodarstw, została zahamowana skutecznie przemiana pokoleniowa na wsi – wskazał Mirosław Maliszewski.

Zobacz także → 41 powodów, by odwołać ministra Jurgiela

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał też niedociągnięcia resortu rolnictwa m.in. w zakresie zwalczenia skutków klęsk żywiołowych. Powiedział, że rolnicy do tej pory nie dostali odszkodowań za straty wywołane powodzią. – Nie może być tak, że rolnicy w obliczu katastrofy pozostawieni zostają sami sobie – wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

W ocenie PSL Jurgiel jest „fundamentalnym przykładem nominacji osoby bez kompetencji, planu działania i odpowiedniego przygotowania”, prowadzi „szkodliwą” politykę na polskiej wsi, ukazującą jego „bezczynność, bezradność i beznadziejność”.

„Rolnicy uwierzyli, że wszystkie problemy towarzyszące pracy na roli zostaną rozwiązane. Uwierzyli, że dopłaty będą dwukrotnie wyższe, uwierzyli, że ich uprawy będą ubezpieczone od zjawisk meteorologicznych, że system emerytalny będzie obowiązywał na dotychczasowych zasadach, a wiek emerytalny będzie wynosił 55 i 60 lat. Uwierzyli i zostali oszukani” – piszą politycy PSL w uzasadnieniu wniosku o odwołanie ministra rolnictwa.