Wzy można wygrać wojnę bez jednego wystrzału? Historia pokazuje, że tak – pod warunkiem, że kraj jest gotowy. Bezpieczeństwo nie zaczyna się na linii frontu. Zaczyna się na asfalcie, w tunelach, na mostach – tam, gdzie wojska i zaopatrzenie muszą dotrzeć szybko i bez przeszkód. W świecie, gdzie pierwszym celem ataku są węzły komunikacyjne, Polska nie może być zakładnikiem przestarzałej infrastruktury. Pomorze Środkowe, strategiczny region na wschodniej flance NATO, przez lata pozostawało niedostatecznie przygotowane do nowoczesnych wyzwań obronnych. Dziś, dzięki Paktowi dla Bezpieczeństwa Polski, ten obszar przestaje być słabym ogniwem i staje się kluczowym elementem systemu bezpieczeństwa.
Wyobraź sobie sytuację, w której strategiczne szlaki transportowe nie pozwalają na szybkie przemieszczenie wojsk sojuszniczych. Korki, wąskie drogi, brak odpowiedniej infrastruktury – to nie scenariusz z filmu, ale rzeczywistość, która do niedawna groziła Pomorzu Środkowemu. Tymczasem napięcia geopolityczne rosną, a Polska – jako wschodnia flanka NATO – musi być gotowa. Czy nasze drogi i linie kolejowe są na to przygotowane?
Dlaczego Pakt dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe to konieczność?
– Silna armia zaczyna się od silnej infrastruktury – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
Pakt dla Bezpieczeństwa Polski to nie kolejny abstrakcyjny program, lecz realne inwestycje wzmacniające zarówno obronność kraju, jak i jego rozwój gospodarczy. Wśród priorytetów znajdują się Droga Czerwona z Estakadą Kwiatkowskiego oraz Via Pomerania na odcinku Ustka – Bydgoszcz. Te szlaki to nie tylko wygoda dla mieszkańców, ale przede wszystkim korytarze umożliwiające szybkie i skuteczne przemieszczenie wojsk.
– Nie możemy pozwolić sobie na braki infrastrukturalne w regionie o tak strategicznym znaczeniu. Czas na działanie. Nie jutro, nie za rok – teraz – podkreśla przewodniczący Komisji ds. Służb Specjalnych, poseł Marek Biernacki.
W wydarzeniu wzięli udział kluczowi decydenci, w tym Władysław Kosiniak-Kamysz, Marek Biernacki, Piotr Malepszak oraz przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, m.in. Piotr Kurkowski, Tomasz Kwieciński i Karol Markowski. Obecni byli także Leszek Bonna, Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, Starosta Słupski Paweł Lisowski oraz Jarosław Podsiadło, koordynator pełnomocników regionalnych. Spotkanie było nie tylko okazją do podkreślenia znaczenia tych inwestycji, ale także do zobowiązania się do ich realizacji w jak najszybszym tempie.
Co zyskujemy?
Nie chodzi tylko o obronność. Lepsza infrastruktura to rozwój gospodarczy, nowe miejsca pracy i zahamowanie negatywnych trendów demograficznych. Każda złotówka zainwestowana w strategiczne drogi i kolej zwraca się wielokrotnie w postaci bezpieczeństwa, ale też rozwoju regionu. Harmonogram prac jest ustalony, a ich realizacja rusza natychmiast. To nie są puste obietnice. Działania ruszyły i nie ma odwrotu.
Co dalej?
Pakt dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe to strategia, którą trzeba wdrożyć tu i teraz. Za tydzień, 26 lutego 2025 roku, odbędzie się spotkanie dotyczące infrastruktury morskiej i lotniczej. Każdy dzień zwłoki działa na niekorzyść Polski. Czas przejść od planów do działań. Jak mówi stare wojskowe przysłowie – „im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w bitwie.” Teraz ten wysiłek wkładamy w asfalt, beton i stal – filary naszego bezpieczeństwa.
Po latach zaniedbań Polska wreszcie traktuje bezpieczeństwo tak, jak powinna – priorytetowo. To nie puste deklaracje, lecz konkretne działania. PSL udowadnia, że potrafi łączyć wizję z kompetencjami, a rzeczywiste reformy z realnym wsparciem strategicznych obszarów. Pakt dla Bezpieczeństwa Polski pokazuje, że prawdziwa obrona to nie tylko armia. To drogi, mosty, tunele i strategiczna wizja, które zapewnią bezpieczeństwo na pokolenia.