Skip to main content

30 mln zł muszą w sumie zwrócić polskie rodziny z programu 500+. Wiele z tych przypadków możnaby uniknąć wprowadzająć zasadę „Złotówka za złotówkę”. O tym rząd PiS jednak nie chce słyszeć.


300 rodzin w Szczecinie, ponad 200 w Poznaniu i setki innych w całej Polsce. W sumie 30 mln zł muszą zwrócić polskie rodziny z programu 500+. W wielu przypadkach przyczyną jest nieznaczne przekroczenie progu dochodowego. O problemie poinformowali dziennikarze Faktu. Sprawę ułatwiłoby wprowadzenie zasady „Złotówka za złotówkę”. O tym nie chce jednak słyszeć PiS. Woli ścigać zrozpaczonych rodziców.

– Trudno zrozumieć upór rządzących w sprawie wprowadzenia zasady „Złotówka za złotówkę” w 500 plus – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. – Znacząco pomogłoby to nie tylko 400 tysiącom polskich rodzin, ale i rozwiązałoby takie sytuacje jak ta – zauważa lider ludowców.

To prawda. Niestety, na tę chwilę rodziny musiały zwrócić prawie 21 mln zł. Zostało jeszcze ponad 8 mln zł do oddania do kasy państwa. Dlaczego? W wielu przypadkach chodzi głównie o przekroczenie progu dochodowego. Często dotyczy to rodziców, którzy w trosce o los swoich pociech znalazły lepiej płatną pracę i nieznacznie przekroczyły wspomniany limit.

Przypomnijmy, że świadczenie wychowawcze jest wypłacane, jeśli dochód nie przekracza 800 zł (lub 1200 zł jeśli w rodzinie jest niepełnosprawne dziecko). Nawet minimalne przekroczenie progu grozi jednak odebraniem środków.

Ratunkiem dla rodziców w podobnej sytuacji byłoby wprowadzenie zasady „Złotówka za złotówkę” do 500+. Mechanizm wprowadzony przez Władysława Kosiniaka-Kamysza od lat sprawnie działa w polityce rodzinnej. Zastosowanie go w tym przypadku pomogłoby nawet 400 tys. polskim rodzinom. PiS-u to jednak nie wzrusza.

Jak działa „Złotówka za złotówkę”? Dzięki tej zasadzie przekroczenie kryterium dochodowego uprawniającego do wsparcia finansowego od państwa nie oznacza automatycznie jego utraty. Przykład? Jeśli rodzina przekroczy próg dochodowy o 50 zł, to nie traci całego świadczenia, a jedynie jest ono pomniejszane o te 50 zł.

Zobacz również → Zmiany w 500+. Będą kontrole i kary

Obecne zamieszanie to efekt przykręcania śruby rodzicom przez rząd PiS. Niedawno weszły w życie nowe przepisy, które bardziej restrykcyjnie podchodzą do wypłaty świadczenia z programu 500+. Nie ma taryfy ulgowej dla rodziców, którzy w obawie o los swoich dzieci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Ile jeszcze przyjdzie im zapłacić za upór PiS?