Skip to main content

Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, spotkał się z plantatorami buraka cukrowego. Spotkanie dotyczyło problemu z kontraktowaniem buraków w należących do niemieckiego koncernu cukrowniach zlokalizowanych w Polsce. – Mam obiecaną interwencję kanclerz Niemiec Angeli Merkel, będziemy oczekiwać efektów tego spotkania już w najbliższym tygodniu od ambasadora Republiki Federalnej Niemiec – zapowiedział prezes PSL.

Producenci buraka zostali postawieni przed dyktatem ogromnych zakładów. Niemiecki koncern, właściciel pięciu cukrowni proponuje plantatorom warunki umów daleko odbiegające od dotychczasowych standardów. Skandaliczne zmiany dla plantatorów w umowach to przede wszystkim brak gwarantowanej ceny skupu buraków, a także wydłużenie terminu płatności za towar. Niemcy chcą płacić w ratach rozłożonych nawet do końca czerwca 2018 roku.

– Umowy kontraktacyjne na buraki cukrowe muszą być godne i gwarantować zwrot kosztów produkcji – powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że w najbliższym tygodniu będzie oczekiwać efektów zapewnień kanclerz Niemiec Angeli Merkel o interwencję w tej sprawie.

– Udało się zabrać głos w tej sprawie, mam obiecaną interwencję, będziemy oczekiwać efektów działania strony niemieckiej – powiedział prezes PSL.

Zdaniem prezesa PSL sprawa jest ważna i pilna, bo wkrótce podpisywane są umowy kontraktacyjne na najbliższą kampanię. – Jest potrzeba, żeby one były godne, te umowy muszą gwarantować przynajmniej minimalny zwrot kosztów produkcji, a ona dziś wydaje się być po prostu nieopłacalna – zaznaczył lider ludowców.

Z informacji przekazanych przez plantatorów wynika, że warunki umów kontraktacyjnych na tym etapie są nie do przyjęcia. Prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Otmuchowie Bogdan Zioła, powiedział, że „6300 polskich rolników otrzyma o 120 mln zł mniej”. – UE kiedyś określała tę najniższą cenę za buraka, było to 26-29 euro za tonę, przy cenie cukru powyżej 404 euro. Dzisiaj cena cukru na rynkach to 500 euro, a nam się proponuje 17 euro, 9 euro mniej od tego, co kiedyś UE gwarantowała – powiedział przedstawiciel plantatorów. – Dlatego też będziemy rozmawiać ze wszystkimi, którzy pomogą nam, żebyśmy nie byli wyzyskiwani przez koncerny – dodał Bogdan Zioła.

Dla plantatorów najważniejsze jest to, żeby podnieść cenę skupu buraka cukrowego do minimum 26-29 euro za tonę. Wiceszef sejmowej komisja rolnictwa i rozwoju wsi, poseł PSL Mirosław Maliszewski zaznaczył, że trzeba zrobić wszystko, żeby umowy kontraktacyjne odzwierciedlały potrzeby rolników.

– Na komisji rolnictwa będziemy wnioskowali o to, aby tej sytuacji się przyjrzeć, aby bardziej niż do tej pory zaangażował się w pomoc minister rolnictwa i jego resort, który stoi przecież na straży interesów polskich rolników – podkreślił poseł Mirosław Maliszewski.