Skip to main content

Nowo powstała inicjatywa już podejmuje pierwsze działania. Ruch Obrony Polskiej Samorządności zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie forsowanej przez PiS antyreformy edukacji. Samorządowcy jednogłośnie podkreślili, że ustawa godzi w budżety małych ojczyzn. Wielkie obawy i powszechny sprzeciw wzbudza również chaos i pośpiech towarzyszący pracom nad reformą.

„To bardzo smutne, kiedy w naszym kraju w tak ważnych kwestiach jak przyszłość dzieci i młodzieży, lekceważy się głos ich samych, rodziców, nauczycieli, organizacji pozarządowych, a także samorządów, które w praktyce będą realizować wprowadzone przez rząd zmiany. Debata publiczna, konsultacje, rozmowy to kwintesencja silnej i stabilnej demokracji. I nie powinny być one traktowane jako przykry, urzędniczy obowiązek, ale jako narzędzie służące rzeczywistemu wsłuchiwaniu się w głos Polaków.” – czytamy w piśmie skierowanym do prezydenta RP.

Przedstawiciele ROPS mają nadzieję, że prezydent, tak jak oni, ma poważne wątpliwości, czy proponowane przez stronę rządową zmiany zostały rzeczywiście wypracowane na podstawie otwartej debaty publicznej.

Podkreślają, że to samorządowcy najlepiej wiedzą, jak delikatną materią jest system edukacji. To właśnie oni wspólnie z rodzicami i środowiskiem nauczycielskim od lat dbają o to, aby szkoły funkcjonowały jak najlepiej, aby dawały jak najwięcej uczniom. To samorządy pozyskując środki unijne, ale także zaciągając wieloletnie kredyty, starały się dostosować budynki szkolne do potrzeb wynikających z kolejnych reform edukacji. Wiele z tych zobowiązań do dziś jest spłacanych. Dlatego przedstawiciele Polski lokalnej, nie rozumieją dlaczego i w imię jakich wartości, w toczącej się debacie głos samorządów i Rad Rodziców został zignorowany.

W efekcie do szkół zamiast skupienia zawitał chaos. Samorządy, rodzice, nauczyciele i dzieci są w ogromnej niepewności. W ich rachunku potencjalnych strat może być znacznie więcej niż zysków. Niewiadome dotyczą zarówno podstaw programowych, organizacji szkół, olbrzymich kosztów, które dla wielu samorządów mogą być ponad ich siły, jak i stylu w jakim te zmiany się dokonują. Ogromne obawy i niepokój reforma wzbudza również wśród nauczycieli, na których barkach leży edukacja dzieci i młodzieży. Kadra pedagogiczna nadal nie wie, w jakich warunkach i w ramach jakich podstaw programowych będzie pracowała od września.

Dlatego samorządowcy proszą prezydenta o zatrzymanie reformy, która ich zdaniem jest „deformą” systemu edukacji w Polsce.