Sejm miał debatować nad wnioskiem PSL o wyrażeniu wotum nieufności wobec ministra Jurgiela. Jednak atmosfera panująca w parlamencie nie pozwoliła na przeprowadzenie debaty – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Burzliwa wymiana zdań, wyrzucenie posła z sali i przepychanki. W takich warunkach nie było możliwe przeprowadzenie merytorycznej debaty na temat odwołania ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Dlatego klub PSL postanowił wycofać swój wniosek. Jednocześnie zapowiedziano złożenie nowego w najbliższych dniach.
– Polscy rolnicy oczekują tej debaty, polscy rolnicy chcą wysłuchać informacji pana ministra, pani premier, a przede wszystkim chcą wysłuchać informacji ze strony wnioskodawców. Nie da się rozmawiać o rolnictwie w takiej atmosferze jaką państwo stwarzacie – tłumaczył poseł PSL Mirosław Maliszewski, który miał uzasadniać wniosek PSL o wotum nieufności dla ministra Jurgiela.
Wszystkie grzechy ministra Jurgiela → TUTAJ
Prezes Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że PSL zawsze stara się zachować zdrowy rozsądek i spokój. – Złożyliśmy poważny wniosek o odwołanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi – najgorszego ministra w historii III RP. W imieniu mieszkańców polskiej wsi, polskich rolników, doświadczonych, wyzyskanych i oszukanych przez podniesienie wieku emerytalnego, przez wprowadzenie GMO do Polski, przez zakaz sprzedaży ziemi. Nie ma jednak warunków, aby dzisiaj normalnie nad tym wnioskiem pracować – mówił Kosiniak-Kamysz.
– Nie zmieniamy oceny ministra i jego błędnych działań. Nie zapominamy o jego błędnych działaniach, jego bezradności i bezczynności – podkreślił jednocześnie Władysław Kosiniak-Kamysz.
Fot. Kancelaria Sejmu / Krzysztof Białoskórski