Skip to main content

Obowiązkiem władzy jest dbanie o bezpieczeństwo obywateli. Rząd podpalając Polskę się z tego nie wywiązuje. Jako racjonalna opozycja wychodzimy z rozwiązaniem – proponujemy przyjęcie ustawy przywracającej kompromis aborcyjny – powiedział w Sejmie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W środę wieczorem Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku z października 2020 r. ws. przepisów o dopuszczalności aborcji. Wyrok tego samego dnia po godzinie 23.15 pojawił się w Dzienniku Ustaw. W Polsce zawrzało. Na ulice miast i miasteczek pomimo szczytu epidemii w ramach protestu ponownie wyszły tłumy wściekłych ludzi.

– Obowiązkiem władzy jest dbanie o dobro i pomyślność obywateli, nie podpalanie Polski, nie podgrzewanie emocji, nie stwarzanie zagrożenia. Rząd nie wywiązuje się ze swojego obowiązku, w takim momencie do gry musi wchodzić racjonalna opozycja – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Przywrócić bezpieczeństwo i spokój społeczny

W najlepsze trwa pandemia koronawirusa, mamy rekordową liczbę zgonów, dramaty przedsiębiorców, chaos ze szczepieniami, a władza wywołuje ideologiczną wojnę. Zdaniem ludowców publikacja tego orzeczenia w czasie pandemii jest bezmyślnością i wręcz „aktem chamstwa wobec obywateli”. Ze względu bezpieczeństwa społecznego oraz wady prawnej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, prezes PSL domaga się wprowadzenia duch rozwiązań.

[tweet id=”1354800873965142019″ align=”center”]

–  Po pierwsze, akcja ratunkowa: przyjęcie naszej ustawy przywracającej kompromis. Po drugie, rozwiązanie docelowe, czyli rozpisanie referendum – wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Rozwiązanie ratunkowe

Rozwiązaniem ratunkowym ma być ustawa o przywróceniu dotychczasowego kompromisu aborcyjnego.

– Jako klub Koalicji Polskiej proponujemy przyjęcie ustawy, którą dzisiaj składamy – przywracającej trzy przesłanki dające możliwość przerwania ciąży w Polsce – oświadczył lider PSL.

Przesłankami tymi były: trwałe uszkodzenie płodu wykazane w badaniach; zagrożenie życia lub zdrowia matki i ciąża powstała w wyniku gwałtu. – Te trzy przesłanki obowiązywały przez prawie 30 lat i zostały zakwestionowane wadliwie wydanym wyrokiem TK – przypomniał Władysław Kosiniak-Kamysz.

[tweet id=”1354788487485124612″ align=”center”]

Za przywróceniem dotychczasowego kompromisu aborcyjnego stoją też przesłanki prawne.

– Wadliwie wybrany Trybunał Konstytucyjny wydaje wadliwie wydane wyroki. Nie mogą one mieć miejsca szczególnie w tak ważnej sprawie budzącej gigantyczne emocje społeczne – mówił szef ludowców. Zwrócił również uwagę na fakt, iż wyrok nie może być zasadny, jeśli w danej sprawie orzekała i była jednocześnie stroną Krystyna Pawłowicz. – Była ona sędzią we własnej sprawie – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Rozwiązanie docelowe

Drugim zaproponowanym rozwiązaniem jest rozpisanie referendum, „które odda głos Polakom”. – W tym referendum powinny paść pytania: Czy jesteś za liberalizacją aborcji? Czy jesteś za zaostrzeniem aborcji? Czy jesteś za przesłankami, które funkcjonowały przez 30 lat? Czy jesteś za kompromisem aborcyjnym” –  wyjaśnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

[tweet id=”1354789161019043845″ align=”center”]

Polskie Stronnictwo Ludowe jest pierwszym środowiskiem politycznym, które już w październiku proponowało to rozwiązanie. Zdaniem ludowców referendum powinno się jednak odbyć po wygaśnięciu pandemii koronawirusa.

– Wywoływanie tak wrażliwych tematów światopoglądowych w dzisiejszych realiach to cyniczna próba przykrycia nieudolności rządu w walce z epidemią – podkreślają ludowcy.