Skip to main content

Nie może być tak, że rolnicy w obliczu katastrofy pozostawieni zostają sami sobie – wzywa rząd do działania Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Nawet miliard złotych mogą wynieść straty rolników po nawałnicach w Zachodniopomorskiem. Huragan i opady gradu zniszczyły dużą część upraw w województwie. Woda podtopiła plony rolników. Najgorzej jest w gminie Darłowo, gdzie w ciągu 48 godzin ulewy zalały większość zbiorów.

Dlatego PSL na konferencji prasowej w Sejmie wezwał rządzących do szybkiego działania. Ludowcy apelują o natychmiastową pomoc dla poszkodowanych. – Rolnicy z zachodniopomorskiego od wielu tygodni nie mogą wyjechać na pola i rozpocząć zbiorów – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zobacz również → PSL wzywa do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w Zachodniopomorskiem

– W całym województwie plony zebrane są obecnie na poziomie 60 proc., a powinny być już zakończone. Straty za ten rok mogą wynieść nawet miliard złotych – ocenia prezes PSL. Niestety rząd znów nie kwapi się do pomocy.

W związku z trudną sytuacją tysięcy rolników ludowcy domagają się natychmiastowych działań od rządu. Potrzebne są przede wszystkim jak najszybsze wypłaty zaliczek na dopłaty bezpośrednie dla rolnictwa. Tym, którzy są w najcięższej sytuacji można wypłacić do 70 proc. kwot. I to właśnie oni powinni dostać je w pierwszej kolejności.


Ponadto, ludowcy wnoszą o umorzenie podatku rolnego i rekompensaty przez rząd tego podatku samorządom oraz odroczenie wpłaty rat dla dzierżawców ziemi. Wielu rolnikom dałoby oddech umorzenie rat dla dzierżawców. Szczególnie tym, którzy nie będą mieli żadnego zysku ze swoich pól.

Co więcej PSL postulują o dopłaty na zakup materiału siewnego. Są rolnicy, którzy nie mają plonów. Co więcej, umorzenie składek przez KRUS.

Zobacz również → Kosiniak-Kamysz: Ułatwmy pomoc poszkodowanym

Rolnicy ze strachem patrzą na swoje pola. Wciąż pozostała na nich część upraw. Prognozy pogody nie napawają optymizmem. Intensywne opady deszczu są ciągle groźne. To uniemożliwia wykonanie reszty prac polowych i dokończenie żniw. Ilość i jakość płodów rolnych już teraz jest znacznie niższa i gorsza od zakładanych. Uszkodzone owoce i warzywa znacznie tracą na cenie. Jeśli rząd nie pomoże, dla wielu rolników oznaczać będzie to bankructwo.