Skip to main content

Dlaczego wszyscy musimy płacić za telewizję PiS jeśli 70 proc. czasu antenowego zajmują jej politycy? – pyta posłanka PSL Urszula Pasławska.

Dlaczego wszyscy Polacy mają obowiązkowo płacić abonament na media publiczne, jeśli 70 proc. czasu antenowego zarezerwowanego dla partii zajmują tam politycy PiS? Tak wynika z raportu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za ubiegły rok, a w roku bieżącym proporcje będą z pewnością bardziej skandaliczne.

Jeśli więc rząd chce wprowadzać przymusowy haracz na TVP, niech pobiera go tylko od swoich zwolenników. Nie wszyscy Polacy lubią propagandę PiS, Zenka Martyniuka i tureckie seriale.

Przeczytaj również → Polacy nie chcą płacić za propagandę PiS

Polskie prawo (Ustawa o Radiofonii i Telewizji oraz rozporządzenia KRRiT) zobowiązuje nadawców publicznych do zagwarantowania wszystkim partiom równych możliwości przedstawiania stanowisk w mediach publicznych. Tymczasem media publiczne niemal całkowicie zdominowało PiS.

Jak wynika z raportu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w II kwartale ubiegłego roku PiS wraz z satelickimi Polską Razem i Solidarną Polską zajął 70 proc. czasu antenowego: 96 godzin kontra 46 godzin dla opozycji. Dla porównania, w II kwartale 2015 roku politycy ówczesnej koalicji zajęli 53 proc. czasu antenowego w mediach publicznych: 56 godzin kontra 50 godzin dla ówczesnej opozycji.

Zobacz także → Ludowcy proponują: znieśmy abonament!

Tak dla przypomnienia, był to gorący czas przedwyborczy. Wyobrażacie sobie Państwo, że kilka miesięcy przed wyborami prezesi Kurski i Kaczyński oddają połowę czasu w TVP politykom PO, PSL i Nowoczesnej?

Nowszych danych jeszcze nie ma, ale wszystko wskazuje, że proporcje będą jeszcze bardziej skandaliczne. W tej sytuacji skazywanie każdego Polaka na obowiązkowy haracz jest posunięciem nieuprawnionym i niemoralnym. Nie wszyscy chcemy oglądać propagandę PiS, Zenka Martyniuka i tureckie seriale, a nic więcej w zasadzie w TVP zobaczyć nie można.

Urszula Pasławska
Polskie Stronnictwo Ludowe