Skip to main content

Wspólne działanie ponad podziałami i pilne spotkanie z premierem Morawiecki – to apel ludowców i Nowoczesnej w sprawie alarmującej sytuacji w służbie zdrowia.

– Kierujemy list do premiera Morawieckiego w sprawie fatalnej sytuacji w służbie zdrowia. Musimy wznieść się ponad partyjne podziały – zapowiedział podczas wspólnej konferencji prasowej PSL i Nowoczesnej Władysław Kosiniak-Kamysz, lider ludowców.

– Jesień 2017 r. stała pod znakiem protestu lekarzy rezydentów. Dramatyczny protest głodowy nie sprawił jednak, by rząd pochylił się nad problemami służby zdrowia. Głodówka została zakończona, ale problem nie zniknął – wskazywali Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej.

Więcej → Budżet do poprawy. PSL proponuje więcej środków na służbę zdrowia

O pogarszającej się sytuacji w ochronie zdrowia mówiła Katarzyna Lubnauer. – Mamy w Polsce problem z małą liczbą lekarzy i pielęgniarek. Rosną kolejki do gabinetów – wskazywała. – Różni nas wiele z PSL, ale łączy troska o służbę zdrowia – podsumowała przewodnicząca Nowoczesnej.

Ludowcy od początku protestów medyków mówią o potrzebie ponadpartyjnego porozumienia w sprawie sytuacji w opiece zdrowia. – Trzeba powiedzieć to wprost: żaden rząd nie poradził sobie z problemami służby zdrowia. Potrzebny jest wspólny dialog ponad podziałami – apelował jeszcze niedawno Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

Dziś ludowcy i Nowoczesna stawiają pierwszy krok w tym celu. Wspólnie apelują w liście o spotkanie z premierem Morawieckim. „Czasu jest mało, pora w końcu wspólnie rozpocząć pracę nad naprawą ochrony zdrowia.” – piszą.

Kryzys w służbie zdrowia pogarsza się z dnia na dzień. Podczas jesiennych protestów rezydentów rząd PiS postanowił przeczekać głodujących lekarzy. Protestujący chcieli, by rząd zwiększył nakłady na służbę zdrowia. Rządzący zaproponowali jedynie rozwiązania na 2025 r.


Teraz pogarszająca się sytuacja w ochronie zdrowia uderzyła ze zdwojoną siłą. Lekarze zaczęli wypowiadać klauzule opt-out – zezwalające na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. W rezultacie zabrakło lekarzy, a szpitale musiały pozamykać niektóre oddziały.

„Wszyscy byliśmy, jesteśmy lub będziemy pacjentami, a ochrona zdrowia to jedna
z dziedzin życia publicznego, która powinna być wolna od polityki. Zdrowie to temat, który dotyczy każdego z naszych rodaków.” – kończą w liście liderzy PSL i Nowoczesnej.
 


Pełna treść listu Władysława Kosiniaka-Kamysza i Katarzyny Lubnauer do premiera Morawieckiego ↓

Szanowny Panie Premierze,

jesień 2017 roku stała pod znakiem protestu lekarzy rezydentów – młodzi medycy, domagali się w imieniu Polaków zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia oraz podwyżki wynagrodzeń dla lekarzy rezydentów. Dramatyczny głodowy protest nie sprawił jednak, by Rząd pochylił się nad ich postulatami. Głodówka została zakończona, ale problem, który podnieśli lekarze rezydenci nie zniknął.

Co więcej, zgodnie z zapowiedziami medyków, w styczniu wrócił ze zdwojoną siłą. Lekarze rezydenci wraz z początkiem 2018 roku zaczęli masowo wypowiadać klauzulę 
opt-out, nie chcąc już pracować więcej niż 48 godzin tygodniowo. To sprawia, że nagle lekarzy na dyżurach jest mniej, a w związku z tym musimy się spodziewać znacznego wydłużenia kolejek w szpitalach i przychodniach. Wraz ze wzrastającą liczbą protestujących Polskę ogarnia paraliż ochrony zdrowia. Coraz więcej oddziałów w szpitalach jest zamykanych. Nie możemy na to pozwolić. Polacy oczekują od polityków rozwiązania tego problemu, a nie jego potęgowania.

Jako przedstawiciele Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, w trosce 
o zdrowie i życie polskich pacjentów, zwracamy się do Pana Premiera z prośbą o podjęcie działań mających na celu niedopuszczenie do zbliżającej jest wielkimi krokami katastrofy. Jako, wybrani przez Polaków, politycy musimy wykazać się odpowiedzialnością
i przewidywalnością. Musimy odłożyć na bok bieżące waśnie, spory i polityczne różnice, natychmiast usiąść do stołu i jak najszybciej wypracować rozwiązania, które powstrzymają postępującą zapaść systemu ochrony zdrowia.

Wzywamy też wszystkie odpowiedzialne siły polityczne, organizacje społeczne do udziału w trybie pilnym w debacie na temat kondycji systemu ochrony zdrowia. Różnice, nawet te fundamentalne, nie mogą nas powstrzymać przed szukaniem tego, co wspólne. Nie możemy odwracać wzroku od zagrożeń. Klasa polityczna ma obowiązek sprostać temu wyzwaniu. Na to właśnie czekają dzisiaj Polacy. Oczekujemy od Rządu konkretnych działań podejmowanych w porozumieniu ze wszystkimi siłami politycznymi.

Wszyscy byliśmy, jesteśmy lub będziemy pacjentami, a ochrona zdrowia to jedna 
z dziedzin życia publicznego, która powinna być wolna od polityki. Zdrowie to temat, który dotyczy każdego z naszych rodaków. Nie możemy godzić się na to, że Polacy na własnej skórze odczuwają, że Państwo nie radzi sobie z organizacją ochrony zdrowia – konstytucyjnego prawa Nas wszystkich. Czasu jest mało, pora w końcu wspólnie rozpocząć pracę nad naprawą ochrony zdrowia. To może i powinien być pierwszy krok w dziele naprawy całej Rzeczpospolitej.

Proponujemy spotkanie w sprawie ochrony zdrowia w najbliższym wygodnym dla Pana terminie bez żadnych warunków wstępnych.