Skip to main content

Rząd zapomina, że gospodarka to system naczyń połączonych. Jeśli zamykają jedną branżę, to cierpi na tym wiele firm z różnych gałęzi. Każda złotówka zainwestowana w pomoc dla firm, to ratunek miejsc pracy – mówił w Sejmie na konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z powodu pandemii koronawirusa, od października ubiegłego roku rząd zakazał organizowania m.in. wesel. Na ślubnym lockdownie cierpi cała branża: właściciele lokali, restauracji, zespoły muzyczne, firmy odpowiedzialne za wystroje wnętrz itd.

Lockdown dobija także producentów sukien ślubnych.

– Nie ma wesel, nie ma zamówień na suknie ślubne w naszej firmie. Cierpimy tak samo jak cała branża, ale pomocy nie otrzymujemy. Spadek produkcji wynosi 90%. Próbowaliśmy się przebranżowić na maseczki i odzież ochronną, ale zalał nas import tych produktów – tłumaczył na konferencji prasowej w Sejmie Bogdan Kusek, przedsiębiorca szyjący suknie ślubne.

[tweet id=”1362729561709027329″ align=”center”]

Producenci sukien ślubnych mają inny kod branżowy niż domy weselne. I chociaż ich działalność jest bezpośrednio związana ze ślubami, to ze względu na odmienny kod PKD nie otrzymują wsparcia.

– Zostaliśmy pominięci w rządowej pomocy, bo nasze PKD to produkcja odzieży – tłumaczył przedsiębiorca.

ℹ️ Czytaj także Lockdown. Wsparcie powinien otrzymać każdy przedsiębiorca, który poniósł straty

– Rząd zapomina, że gospodarka to system naczyń połączonych. Jeśli zamykają jedną branżę, to cierpi na tym wiele firm z różnych gałęzi. Każda złotówka zainwestowana w pomoc dla firm, to ratunek miejsc pracy – stwierdził prezes PSL.

– Można mieć otwartą firmę i nie mieć przestrzeni do funkcjonowania. Tak jest w przypadku producentów sukni ślubnych. Pomoc należy się zarówno tym, których działalność została zamknięta, jak i tym którzy ponieśli stratę – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.

[tweet id=”1362730232491495424″ align=”center”]

Poseł PSL, prof. Władysław Teofil Bartoszewski zarzucił rządzącym, że zajmują się walką między sobą o absolutną władzę, podczas, gdy Polacy w trudnym czasie potrzebują pomocy.

– Kolejna branża prosi dziś rząd PiS o pomoc. Zamiast wysłuchać głosu przedsiębiorców, rządzący zajmują się od kwietnia sobą i wojenkami wewnątrz swojego obozu. Zamiast zajmować się nieporozumieniem, zacznijcie spotykać się przedsiębiorcami – apelował prof. Bartoszewski.

[tweet id=”1362730337529380864″ align=”center”]

Profesorowi wtórował poseł Jarosław Rzepa, który zapewnił, że PSL w Sejmie dalej będzie rzecznikiem przedsiębiorców.

– Dziękuję za głos przedstawicieli branży ślubnej. Od początku pandemii walczą o utrzymanie swoich firm. Jak odpłaca im rząd za ich wytrwałość? Oni oczekują, że państwo zda egzamin. Będziemy tego pilnowali – zadeklarował poseł PSL.

Zdaniem ludowców cała gospodarka powinna zostać otwarta w reżimie sanitarnym. Zarabianie na życie w zaostrzonym trybie sanitarnym jest bezpieczniejsze dla życia, zdrowia i finansów Polaków, niż połowiczne i chaotyczne działanie rządu.

[tweet id=”1362730455771004933″ align=”center”]

PSL-Koalicja Polska przygotowało pozew zbiorowy przeciw Skarbowi Państwa, który zamierza złożyć w imieniu pracodawców, przedsiębiorców i pracowników z branż objętych restrykcjami. Wkrótce ruszy także strona internetowa gdzie poszkodowani przedsiębiorcy uzyskają odpowiednie informacje i wsparcie.

– Pozew zbiorowy przedsiębiorców przeciwko działaniom rządzących jest gotowy. W poniedziałek przedstawimy również stronę, na której znajdą się wszystkie informacje. Ruszamy bez względu na to co ogłosi dziś rząd – zapowiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

ℹ️ Czytaj równieżPSL za przedsiębiorcami. Szczepienia, nie obostrzenia